Gdzie studentowi bywać wypada

Studiując w Warszawie, ciężko nie zgłodnieć. Jeśli wybierasz się na kulinarne łowy z grupą przyjaciół, koniecznie zajrzyj do Hali Koszyki. Tu każdy mięso- i roślinożerca znajdzie coś pysznego dla siebie. Czas na deser? Nie ma sprawy! Co powiesz na lody mrożone ciekłym azotem? Możesz spróbować ich na Chmielnej 9/5 w lodziarni N’Ice Cream Factory. A jeśli chciałbyś uczcić zdane egzaminy kuflem dobrego piwa, wpadaj do The Alchemist Gastropub przy placu Piłsudskiego. To jedyne takie miejsce z Samoobsługową Ścianą Piwa. 

Po tych wszystkich pysznościach warto zafundować sobie trochę ruchu. W Hangarze 646, czyli mokotowskim i gocławskim parku trampolin, wyskaczesz się za wszystkie czasy. Kto wie, może nawet opanujesz technikę robienia salta w tył. Lubisz ruch i dobrą muzykę? Wpadnij do pierwszej w Warszawie Wrotkarni Roller Disco (ul. Połczyńska 115). W tygodniu lokal zaprasza wszystkich chętnych na warsztaty, a w soboty na (wy)wrotkowe tańce. Jeśli zaś wolisz spokojniejszy klimat, czekają na ciebie piękne Bulwary Wiślane. Możesz tam pospacerować, pojeździć na rowerze albo po prostu podziwiać widoki. 

Skoro już mowa o duszy, chyba nikogo nie zdziwi fakt, że jeden z najmodniejszych klubów muzycznych w Warszawie nosi nazwę NIEBO. Ten wyjątkowy lokal mieszczący się przy Nowym Świecie 21 to wydarzenie kulturalne samo w sobie. Odbywają się tu koncerty, spektakle teatralne i oczywiście imprezy do białego rana.

W zupełnie innej części Warszawy coraz głośniej robi się o Drukarni na Pradze. Niech nie zwiedzie cię nazwa. Choć w latach 50. przy ul. Mińskiej 65 rzeczywiście mieściła się Drukarnia Rewolucji Październikowej, dziś jest to kulturalne i gastronomiczne serce stolicy, w którego podziemiach znajduje się legendarna scena Fugazi. Każdy znajdzie tu coś dla siebie: Filmowy Ogród, koncerty, stand-upy, a do tego pyszną autorską kuchnię.

Wreszcie z myślą o miłośnikach historii miasta, a także o tych, którzy dopiero się w niej zakochują, powstał Fotoplastikon Warszawski. W Kamienicy Hoserów przy Alejach Jerozolimskich 51 można dosłownie poczuć klimat przedwojennej stolicy. Niewątpliwie warto zajrzeć na jedną z wielu mieszczących się tam wystaw.

Słyszałeś o trendzie speakeasy, czyli ukrytych barach, do których dostęp mają tylko wtajemniczeni? Ponoć w Warszawie jest ich już co najmniej kilka. Gdzie? To już musisz odkryć sam. Do dzieła!